Po części mogę przyznać ci racje. Portugalia jako mały kraj teoretycznie bardziej powinna odczuć korzyści z organizowania takiej imprezy niż kraj duży.
Jednak dlatego tylko po części bo IMO teoria tu różni się od praktyki.
A raczej można by też wysunąć inną teorię "biedny kraj bardziej odczuje korzyści wypływające z ME niż kraj względnie bogaty".
Taka Portugalia jest krajem dość bogatym (w porównaniu do PL) oraz znanym przez turystów. A Polska? Wręcz przeciwnie. Dlatego zaryzykowałbym stwierdzenie, że w tym przypadku wielkość kraju wprawdzie odgrywa znacznie, jednak niezbyt wielkie. A co za tym idzie Polska może zyskać na ME przynajmniej tyle, albo nawet (co wydaję mi się prawdopodobne) więcej.
Ciepło przez krótki kawałek roku? Znowu racja. Jednak myślę, że nie jest to żaden problem. Według zasady: latem nad morze, zimą w góry (choć osobiście wolę góry latem

).
Poza tym teraz skutecznie sobie szaleje globalne ocieplenie, więc jeżeli chodzi o pogodę nad morzem to nie jest tak źle.
A warto dodać, że polskie plaże wychodzą na plus przy zagranicznych.
Oczywiście nie mówię tu o zaśmieceniu itp. z czym jeszcze musimy się uporać. Chodzi o to, że w zachodnich krajach masz najczęściej plażę albo skalistą, albo po prostu zalaną betonem, a tuż obok zamiast sklepów z duperalkami i smażalni ryb, biegnie ruchliwa ulica.
Polskie góry w porównaniu do Alp rzeczywiście może nie są mega wysokie.
Nie są jednak też wcale takie niskie (wyłączając Świętokrzyskie).
A wakacje dla zachodnich turystów w polskich górach, to IMO rzecz atrakcyjna. Fakt, mało u nas wyciągów, miejsc gdzie można pojeździć na nartach, snowboardzie itp.
Jednak w chociażby wspomnianych Alpach jest już tego wszystkiego tyle, że ma to raczej zgubny wpływ na środowisko naturalne.
Dlatego myślę, że polskie góry, może choć jeżeli chodzi o atrakcje dla turystów typu narty itp. nie są najlepszym miejscem, to dla ludzi szukających odpoczynku w miejscu nieskażonym za nadto przez człowieka i lubiących ogólnie góry, są atrakcyjnym miejsce na wypoczynek.