Wakacyjny worksjop

[Kore]

Jak wyżej.

[trzy86]

Póki co się obijam i załatwiam formalności związane ze studiami. Później robię prawko oraz - mam przynajmniej taką nadzieję - jadę z rowerem w góry. Obym się wyrobił z tym wszystkim.
Znajomi właśnie wrócili z francuskich les alpes... twierdzą, iż miejsce jest niesamowite. Ale tam się już niestety nie udam.

[Koki]

Teraz to trochę za późno na plany

[RioT]

za 37 godzin lecę do Irlandii.

[Piotrass]

od 2 zaczynam pracę, do 2 muszę załatwić wszystkie formalności z tym związane (np. książeczkę sanepidowską)

[Durbik]

Opierdalam się. Jako że jestem 100% zajebisty, to moje opierdalanie jest satysfakcjonujące dla mnie i mojego otoczenia.

[pedro]

No ja mam taką fajną pracę, że już czasem nie wiem jak się nazywam, a światło słoneczne to widuję w telewizji.

[bruma]

byczę sie w domu od 19 dni, a jaki mam plan ? - pobyczę się jeszcze trochę. Nie przygotowałam nic konkretnego na te wakacje, ponieważ zbyt dużo jest niewiadomych.

[pshemozz]

Wakacje? Jakie wakacje?

[Einnar]

Ech, no właśnie...

[Pumbus]

w tą środę do kostrzyna na woodstock, festiwal muzyczny - będę pił (browary oraz szato de homemade)
za mniej więcej 3 - 4 tygodnie do szklarskiej poręby na festiwal rowerowy - będę pił (pewnie browary, chyba że komuś się ubzdura że rower to czysty sport, wtedy będziemy pili czystą)

[ignus]

a fajnie ze bedziesz pil, to takie wzbogacajace doswiadczenie.

[zan]

gadasz jak morg.
siedze w manchesterze od czterech tygodni, pracuje w call centre i zbieram dane od ludzi ktorzy chca dostac pozyczke, duzo danych, mnostwo danych, calkiem fajnie jest, wczoraj jakis arab powiedzial ze "zaskarzy nas wszystkich gnojarzy i durniow, idzie wlasnie na police, wy zaje#**# w dupe pi(#&", pozniej mialem telefon od 85 letniej szkotki, siedze caly dzien (10 h) i tak sobie gadam, gluchne juz na jedno ucho
tutaj smierdzi

[pshemozz]

To sie umyj.

[trzy86]

za mniej więcej 3 - 4 tygodnie do szklarskiej poręby na festiwal rowerowy - będę pił (pewnie browary, chyba że komuś się ubzdura że rower to czysty sport, wtedy będziemy pili czystą)

[snapback]150171[/snapback]

O lol, możliwe, że spotkam Pumbusa.  

[zan]

wygralem wczoraj w loterii w firmie 12 piwek. stachanowcy w srodku anglii, mamy normy do wyrobienia i osoby ktore robia wiecej aplikacji sa traktowani jak bohaterowie

[zan]

przepraszam za podwojnego posta, ale musialem to pokazac

[Kore]

Jezeli masz czas pisac na tym forum, tzn. ze sie opier... a nie normy wyrabiasz. :.^^:

[Domator]

przepraszam za podwojnego posta, ale musialem to pokazac

[snapback]151299[/snapback]

Handlujesz tym w Angli czy jak? Biorę jedną

[zan]

wyrabiam kurwa normy, dzis mam dzien wolny tylko, odpoczac chce kurde troche, i tak robie 47 j w tygodniu. a Ty, co robisz dla swojego kraju?

[Domator]

nic

[Kore]

Na pytanie z mica nie musiales odpowiadac tu...a w ramach odpoczynku na twoim miejscu poszedl bym na szklaneczke whiskacza, tego co tam z wiewiórek pędzą, zamiast siedzieć na forum;)

[zan]

no co Ty Kore, ja taki nowy na tym forum jestem

[KaGieBe]

Od srody zaczynam pracowac w fabryce Mieszka. Bede kroil krowki, odlewal karmelki i pakowal jeszcze inne cukierki.
Szkoda tylko, ze na trzy zmiany...
A i slodycze mi pewno po dwoch dniach obrzydna:/

[Kore]

Dobrze, ze powiedziałeś. Wiemy juz jakich nie kupować.

[Einnar]

Niektórzy wynoszą tapczany... ty będziesz wynosił krówki  

[KaGieBe]

Zasadniczo bedzie troche latwiej niz z tapczanami, bo krowki mieszcza sie do kieszeni=)

[zan]

ale nie masz pewnie megaskorzanego plaszcza pod ktory sie mieszcza tapczany, a wyciekajaca ze spodni brazowa maz srednio swiadczy o pracowniku

[KaGieBe]

A wyobraz sobie, ze wlasnie mam megaskorzany plaszcz- nawet czarny, taki matrix style, ale nie testowalem jeszcze jego pojemnosci w tak ekstremalnych warunkach.
Do wynoszenia tych cukierkow, to chyba sobie jeszcze specjalnie bojowki kupie, co by mi sie nie rozpuszczaly na dupie, tylko w okolicach kolan- tam nie powinno im byc zbyt cieplo.

[Tomi Li Drzons]

Tak na wstepie to zauwazylem, ze Kore jak zaklada temat to jego pierwszy post jest zawsze taki sam:

Jak wyżej

I tyle.... Łot da fak! Troche wysilku prosze! Powiedz na poczatku jakie sa Twoje plany wakacyjne ... w ten sposob wyrazisz swoje zdanie a przy okazji dasz ludziom wskazowke o co ci chodzi w temacie i dlaczego go w ogole zakladales...
No wiesz: np. jechales do Zimbabwe czy tam jakiegos Piotrogradu i chciales sie tym pochwalic to zalozyles temat o wakacjach i pytasz ludzi o ich plany a przy okazji oznajmniasz, ze byles w Afryce lub, ze szykujesz wyprawe na Antarktyde.

Ja bardzo lubie wakacje wiec chetnie bym poczytal i moze podlapal jakis niezly pomysl na spedzenie wakacji...
A tak to musze sie sam wysilac i szukac co jest ciekawego na swiecie...
Jest np. w Hiszpanii co roku bitwa na pomidory, o ktorej dowiedzialem sie dosyc pozno... ale wlanie mialem wolne wtedy wiec....  w dosyc krotkim czasie znalazlem sie na owej bitwie, widzialem rzeke pomidorow... nawet w niej poplywalem. Ale oczywiscie duzo latwiej byloby (i taniej) gdybym wczesniej np. przeczytal o tym na forum...

A tak w ogole to chyba juz po wakacjach.... wiec temat troche nie ten tego...
Ale ja i tak jeszcze w tym roku na wakacje sie wybieram wiec co mi tam...

[Kore]

Póki co nudzę się - raczej w nic nie gram, bo nie mam w co (only one hand).
Oglądam filmy, które mam na kompie i kończę wszystkie zaległe książki. 20 lipca kończy mi się opierdalanie - zdejmuje gips , potem na miecha do pracy, na zmiane z jazda na rowerze i basenem.
We wrzesniu poprawki, a potem chuj go wie - założę nowy topic, coby w wakacyjnym nie pisać.

[ignus]

a po odgrzebujesz takie trupy >

[waste]

Właśnie, to ja grzebanie w dupie trupa ... czy jak tam to było.

[Kore]

2006>>>>................................................. ................................................. . ( i w chuj jeszcze) >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>2003

[B]

tresura zwierząt wodnych >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> wynoszenie krówek

[Saima]

O ooo Ooo ooo...to temat jak i szansa wybicia dla mnie!
Idę na praktyki do.... NFZ'tu do działu kadr od 8 lipca! Będzie się działo, o.

[Kore]

O ooo Ooo ooo...
Idę na praktyki do

Tzn. nikt ci nie będzie płacił...szybko stracisz zapał - sensowny okres praktyk za darmo to 'jak najkrócej'

[Pumbus]

a ja znalazłem pracę w polsce zamiast jej szukać w anglii
pewnie przepracuje całe wakacje no chyba że coś mi odbije i gdzieś mnie poniesie na wakacje

[Koki]

Będzie się działo, o.

Wyjątkowo, Kore ma rację. Praktyki to niewdzięczne i nudne gówno. Lepiej weź sobie książkę jakąś, a najlepiej wogóle nie przychodź co drugi dzień

[Durbik]

oj no ja miałem przez 3 lata takie w sądzie praktyki - 75 dni do wyrobienia. byłem może z 30 razy max - gówno straszne

[zan]

ja was przebije - mialem praktyki w ogolniaku i uczylem niewdziecznych durniow bez szkoly (not).

[Saima]

Nikt chyba nie wyłapał nutki ironii w mojej wypowiedzi, ale nic to!
Co do tych praktyk, to muszę zrobić 90h, więc żadna książka o najmądrzejszej treści nawet, dziennika praktyk mi nie wypełni.
Ja akurat znalazłam całkiem dobrą opcję na odbycie takiej praktyki, albo inaczej: wstrzeliłam się w dobry okres, bo będę mogła pomóc w projekcie, który mnie interesuje.

[ignus]

ja mialem praktyki w young digitalu, robiac kopiuj-wklej i sluchajac daremnych lekcji z biologii, matmy, chemii i fizyki po angielsku. ale przynajmniej zarobilem troche.

[pedro]

A ja będę miał praktyki w podstawówce, za co nie dostanę grosza nawet.

[zan]

no nie wiem co jest gorsze. miec praktyki w ogolniaku w mragowie za darmo czy miec praktyki w podstawowce u pedra za darmo...

a swoja droga to jesli chodzi o prace ja w tym miesiacu prace... koncze. mam dosc na razie roboty na budowie i czechow, slowakow, niemcow, wlochow, wegrow i innych takich z ktorymi trzeba wspolpracowac. UE - ble

[Kore]

A ja będę miał praktyki w podstawówce, za co nie dostanę grosza nawet.

[sah]

lol

[Koki]

Oj mega lol, a także fap.

Co do tych praktyk, to muszę zrobić 90h, więc żadna książka o najmądrzejszej treści nawet, dziennika praktyk mi nie wypełni.

niga pliz - u mnie np. moi praktykanci nawet nie zobaczą mojego dziennika gdzie z 40 godzin powstanie 100. Poza tym nikt cię tam nie zbije w NFZ jak przyjdziesz na 9(Trochę powagi w końcu musi być) a wpiszesz sobie od 7.

[Diabellus]

No ja ostatnie praktyki, to żem w własnej budzie robił. Mieliśmy odjebać dwie sale, ale że nikt nam nie płacił to nawet jednej nie skończyliśmy.

[zan]

na tym zdjeciu brakuje tylko pedobear seal of approval na ktorejs z dziewczynek

[Kore]

IMO za szybką powinien być.
sth like this, jezeli juz

[zan]

!!! lol, jak pedro na niego tam patrzy porozumiewawczo. biggest thing since thongs!

[sah]

rozdzielają łupy z pedobearem

[Durbik]

lolololo kore to ci się udało tak 10/10

[waste]

Oj tak, dobre... :–) zwłaszcza, że ten wzrok na awku pedra taki zalotny.
A praktyki to mi kolega podpisał co miał firmę... i to było najsensowniejsze rozwiązanie. Po co iść na praktyki? Żeby przez 2 tygodnie wklepywać dane z faktur? Niech spierdalają, nie po to człowiek stu... stuuu... stuuud... dddd... iuje. (no, nie chciało mi przejść przez gardło)

[Saima]

Praktyki w sektorze publicznym (to nie to samo co staż niestety) = darmosiedzenie.
A'propos właśnie siedzę sobie przy moim NFZ'owskim biurku i nie mam dzisiaj nic do roboty -_-.
Moja obecność tutaj nie jest jednak USELESS w najwyższym stopniu, bo zrobiłam już podczas tego tygodnia projekt badawczy i od poniedziałku ruszamy z badaniem tutejszych pracowników, a celem badań będzie zaplanowanie przyszłych szkoleń z zakresu poprawy komunikacji w grupie.
Potem scenariusze wywiadów dostałam 2 do rozpisania i nadszedł piątek usychania z nudów przy biurku.

[Keiran]

hihi, czyli wszystko co bedziesz robila jest totalnie useless marnowaniem publicznych pieniedzy

[zan]

oddawaj

[Durbik]

ja siedzę w hostelu, wiadomo. moja praca JEST totalnie useless, ale tak funkcjonuje współczesny świat - 70% stanowisk jest niekonieczna