generalnie, proces biologicznej hibernacji jest studiowany chyba na kazdym zdolnym do tego gatunku. tyle, ze organizm taki, wciaz zyje, a zatem potrzebuje energii. Nie spozywa pokarmu, traci mase i po dostatecznie dlugim czasie umrze. Organizm funkcjonuje w miare normalnie, czyli sa dotleniane i odzywiane najwazniejsze organy, centralny uklad nerwowy, uklad krwionosny, poza tym z biologicznego punktu widzenia, organizm starzeje sie. Natomiast to co wymarzyli sobie ludzie, to wieczy kryogeniczny sen. Wskakujesz do zamrazarki, po czym po 200 latach wychodzisz, przeciagasz sie, robisz kilka sklonow i przysiadow, zeby rozprostowac kosci i idziesz ogladac przyszlosc. Zadnych efektow starzenia, niewydolnosci organow, nic.
Co do bakterii, to jasne ze tak. Bardzo mozliwe ze nie raz, na jakims asteroidzie ziemia zostala \"zanieczyszczona\" materialem biologicznym, albo ziemia zanieczyscila marsa, naukowcy twierdza ze jest to mozliwe (nie znaczy ze tak bylo. zadnych mi tu teorii ufo, kosmitow ani innych nie wciskac prosze w usta). Bardzo gleboko w litosferze znaleziono bakterie oddycajaca beztlenowo, Archea... A... e, nazwy nie pamietam niestety, ale wytrzymuje skrajne warunki (cisnienie, temperatura etc.), zatem rownie dobrze moze przetrwac lot na asteroidzie, lub innym odlamku skalnym. Tyle ze bakteria to jedno, a kolonia zlozonych, scisle wspolpracujacych kompleksow komorek to co innego. Nie tylko skala jest inna ale i zlozonosc systemu jaki poddawany jest hibernacji. Takie moje zdanie.